Komentarze

Jak tam w Pucharze??

Wisła Łączany-Cedron Brody-2:5

za tydzien z nami w kleczy gracie nastawiamy sie na wygrana z wami,duzo nowych twarzy w kleczy niezgrani jeszcze sa ale musza byc 3 punkty bo potem jedziemy na bukowno gdzie maja w skladzie dawna gwiazde wisly tomka kulawika bedzie z nimi ciezko,zatem musimy z wami wygrac

Zobaczymy jak będzie ;] Ja myślę że remis byłby zadawalający dla obu stron

moze dla was my chcemy wygrac i to najlepiej 3-0 mamy ambiotne cele na ten sezon co najmniej srodek tabeli a takie mecze jak z brodami musimy wygrac i zapewne wygramy bo jestem dobrej mysli

Filip was załatwi jak ostatnim razem Laughing

DA w łape jak zawsze ;]

po prostu w tej chwili jestesmy lepsi pilkarsko organizacyjnie i finansowo od brodow,wszystko przemawia w tym meczu za klecza i do tego swoje boisko zatem wygrana kleczy sie szykuje ,innej mozliwosci ja tutaj nie widze 3 punkty nasze

alessio masz szczęście,że za marzenia jeszcze nie karają bo dostałbyś dożywocie;-))Zapomnij o trzech punktach>Będzie remis

Fanatycy z Brodów chyba się z Bogiem nie widzieli.

taa bedzie remis chlopaku zejdz na ziemie bo to juz przestaje byc zabawne a robi sie glupie i dziwaczne.Zobaczymy w sobote czy tez tak bedziesz mowil po meczu w kleczy

Oni w 4 kolejkach nawet jednego punktu nie zdobędą Laughing

mistrzmks7 napisał:

Oni w 4 kolejkach nawet jednego punktu nie zdobędą Laughing

FATALNYMKS7 czy jak ci tam nie udzielaj się jak nikt cie nie pyta.Zajmij sie swoja kalwarią i pocieszaj swoich gwiazdorów po porażce!!

Wiesz co mi możesz zrobić chłopczyku Razz

obudzicie się po meczu z Kleczą a 27 września zobaczycie jak się gra w piłkę Laughing

Macie skład węgla i papy kołeczku

W Brodach od 14 lipca rozpoczęli przygotowania do jesieni w wadowickiej "okręgówce". W kadrze Roberta Gębali szykują się zmiany. Szkoleniowiec nie widzi innego wyjścia, jeśli zespół ma walczyć o coś więcej niż tylko o utrzymanie.

Zespół ostro trenuje. - Zdaję sobie sprawę z tego, że w naszym przypadku ciągle pokutują braki z zimy - uważa szkoleniowiec. - Letni okres jest zbyt krótki, bym mógł chłopcom jakoś mocno "przykręcać śrubę". Ostrożnie muszę serwować treningi siłowe. Gdybyśmy postawili głównie na siłę, pewnie do końca jesieni nie stanęlibyśmy na nogi. Jakoś spokojnie musimy przetrwać pierwszą rundę, a po jej zakończeniu będziemy mądrzejsi odnośnie ligowych planów - dodaje.

W pierwszych trzech sparingach zespół zanotował wszystkie kombinacje wyników. - Rozpoczęliśmy od remisu z czwartoligową Skawą Wadowice 2-2 rozpoczyna wyliczankę Robert Gębala. - Potem pokonaliśmy A klasową Astrę Spytkowice 4-2, by przegrać z reprezentującą tę samą klasę rozgrywkową, tyle, że w Oświęcimskiem - Sołą 1-3. Właśnie w tym meczu najbardziej dały nam się we znaki zimowe braki - dodaje szkoleniowiec Brodów.

Na razie w zespole jest jeden ubytek. - Odszedł od nas Michał Drechny, obierając kurs na Iskrę Klecza Dolna, gdzie występuje jego bliski kolega, Filip Niewidok - tłumaczy decyzję zawodnika Robert Gębala. - Trudno jednoznacznie powiedzieć, w której formacji zrobiła nam się luka, bo był to uniwersalny gracz, potrafiący wystąpić zarówno w pomocy, jak i w obronie. Jednak robimy wszystko, by go godnie zastąpić. Trenuje z nami pięciu nowych zawodników; napastnik oraz po dwóch pomocników i obrońców. Są to chłopcy nie tylko z tej samej ligi, w której występujemy, ale także z niższych klas. Nazwisk jednak nie będę wymieniał, póki sprawy formalne nie będą dograne. Chodzi mi także o rywalizację o miejsce w podstawowym składzie, czego brakowało nam w poprzedniej rundzie. Nie chciałbym, abyśmy personalnie prezentowali się ubogo - dodaje szkoleniowiec.

W jeden z weekendów zaplanował zawodnikom mecze dzień po dniu. - Umówiliśmy się z juniorami Cracovii, bo chciałem zobaczyć, jak chłopcy prezentują się na tle młodych wilków, biegających po całym boisku od pierwszej do ostatniej minuty. Dzień później zaplanowałem pojedynek z Zakliczynem, przedstawicielem krakowskiej "okręgówki", więc zobaczyłem, jak chłopcy znieśli piłkarski maraton i tym samym był to dla nich egzamin z przepracowania okresu letniego. Szkoda, że ligowy kalendarz nam nie sprzyja, bo rozpoczynamy dwoma wyjazdowymi meczami, ale terminarza się nie wybiera, tylko się go realizuje - kończy szkoleniowiec.