Komentarze

Baraż o awans do V ligi krakowsko-wadowickiej (I mecz)
Przeciszovia Przeciszów - Borek Kraków 2:3 (1:2)
Dla Borku: Piwowarczyk, Szopa, Piaskowski

Borek wygrał baraże z Przeciszovią, a awans do V ligi dosłownie wyszarpał przeciwniczce z gardła. Waleczny, zdeterminowany, grający do przodu - taki właśnie jest nowy piątoligowiec z ul. Żywieckiej.

baraż o awans do V ligi, Kraków - II mecz
Borek Kraków - Przeciszovia Przeciszów 2:2 (0:1)
Zawora 66, Biela 90 - Bartula 27(k), Oczkowski 64

Żółte kartki: Drame, M. Grzesiak, Szopa, P.Grzesiak, Piwowarczyk - Frączek, P. Bartula
Sędziowali: Stolarz oraz Pudło i Pytko (wszyscy Brzesko)
Widzów: 300

Borek:Stronka - M.Pachacz (46 Biela), Szopa, M.Grzesiak, Zawora - Kulma (80 Myca), K.Pachacz, Drame, Piwowarczyk, Król (46 Bała) - P.Grzesiak

Przeciszovia:Kubas - Przebinda (46 Gałgan), Dziadzio, Skrobacz, Oczkowski - Frączek, Serwatka (40 Jarosz), Bartula, Michałek (82 Całus) - Mańka, Mikołajczyk (60 Majcherczyk)

Pierwszy mecz: 3:2
Awans: Borek Kraków

Przeciszovia faworty ligi dobra druzyna zgranie ale zobaczymy jak bedzie....

Przeciszovia Przeciszów - Hejnał Kęty 2:0 (0:0)
Mańka 47, Oczkowski 61

Sędziował: Maciej Lochert (Wadowice)
Żółte kartki: Rydz - Drebszok, Szczepaniak
Przeciszovia: Kudłacik - Dziadzio, M.Oczkowski, Rydz - Skrobacz, Wawro, Frączek (70 Kawczak), Bartula (75 Jarosz) - Mańka, Chrapkiewicz (46 Płonka), Michałek (62 Mikołajczyk).
Hejnał: Szymański - Wojtaszczyk, Handy, Tomala - Korzonkiewicz, Drebszok (87 Kowalczyk), P.Oczkowski, Migdałek, Szczepaniak (81 Palma), Czernek (67 Moskwik) - Młynarczyk.

Przeciszovia w meczu z Hejnałem udowodniła że jest głównym faworytem do zwycięstwa w lidze. Mimo iż przeciszowianie pokonali w pierwszej kolejce Zgode Malec, to ekipa Hejnału była pierwszym silnym przeciwnikiem podopiecznych Sławomira Frączka.

Gospodarze zdominowali rywala od pierwszych minut. To oni prowadzili grę, a goście cofnęli się do głębokiej defensywy. Już w 9 minucie Mańka mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, jednak przestrzelił z ośmiu metrów. W 11 minucie Przeciszovia zdobywa bramkę lecz sędzia jej nie uznaje sygnalizując pozycje spaloną jednego z zawodników zespołu gospodarzy. W 19 minucie znów piłkę przejmuje Mańka, z łatwością mija trzech obrońców i uderza obok bramki. W 21 minucie po rzucie rożnym Marek Oczkowski trafia w poprzeczkę zespołu gości. Przeciszovia pierwszej części raziła nieskutecznością i mimo iż prowadziła grę nie potrafiła udokumentować tego bramką.

W drugiej części obraz gry się nie zmienił. Defensywnie ustawiony Hejnał z jednym napastnikiem nie był wstanie przeprowadzić akcji bramkowej. To gospodarze atakowali i już w 47 minucie po akcji Patryka Mańki lewą stroną objęli prowadzenie. Druga bramka padła po idealnym dośrodkowaniu Bartuli na wchodzącego Oczkowskiego, który silnym strzałem głową pokonał Szymańskiego. Od tej pory tempo meczu siadło, a gra przeniosła się do środkowej strefy boiska. W końcówce meczu trochę ożywienia do gry gospodarzy wniósł Rafał Mikołajczyk, wprowadzony za Kamila Michałka jednak wynik meczu już się nie zmienił.

przeciszovia z tym skladem co ma teraz to murowany kandydat nie tylko do awansu ale i 1miejsce w 6lidze dream team 6ligi.Jest teraz takie powiedzenie w tej lidze jest przeciszovia.....a dalej reszta stawki i to sie potwierdza chyba nikt im nie da rady w tej lidze w tym sezonie

alessio napisał:

przeciszovia z tym skladem co ma teraz to murowany kandydat nie tylko do awansu ale i 1miejsce w 6lidze dream team 6ligi.Jest teraz takie powiedzenie w tej lidze jest przeciszovia.....a dalej reszta stawki i to sie potwierdza chyba nikt im nie da rady w tej lidze w tym sezonie

Jakżesz to nikt im nie da rady??Iskra Klecza Dolna wraz ze swoim WSZECHWIEDZĄCYM alessio da rade Przezciszovii!!!!

kto ci powiedzial ze ja wszechwiedzacy co? mowie jak wiekszosc ze nikt przeciszovi w tej lidze nie da rady i chyba tak bedzie

III runda Pucharu Polski PPN Oświęcim, 17.09.2008
Przeciszovia Przeciszów – Niwa Nowa Wieś 4:0 (2:0)
Cygan 5, Chrapkiewicz 37, Mikołajczyk 62, Płonka 73

Sędziował: Szymon Krawczyk (Oświęcim)
Żółte kartki: Płonka – Pawlusiak, Tomala,
Przeciszovia: Flejtuch – Dziadzio (32' Rydz), Kawczak, Skrobacz, A.Gałgan – Frączek, Płonka (64 Bartula), R.Gałgan, Cygan – Chrapkiewicz (46 Mikołajczyk), Jarosz (46 Michałek).
Niwa: Jurkowski – R.Naglik (73 Gabryś), Tomala, Pawlusiak, M.Naglik (45 Jaromin) - Ryłko, Kajor, Chwierut (60 Bartuś), Makowski, Tlałka, Dubiel.

Przeciszów - Sokół Przytkowice 1-0 (0-0)
Chrapkiewicz 74

PRZECISZÓW. Czy piłkarze zapiszą nową kartę w historii klubu, sięgając po Puchar Polski w oświęcimskim podokręgu?

Przeciszów, obecnie lider wadowickiej "okręgówki", po raz pierwszy w historii klubu staje przed szansą wygrania rozgrywek Pucharu Polski w oświęcimskim podokręgu. Jego rywalem będzie klasę niżej notowany Chełmek, więc mecz zostanie rozegrany na jego boisku.

Przeciszów w rozgrywkach pucharowych jeszcze nie zaszedł tak daleko. Staje jednak przed szansą zapisania nowej karty w klubowej historii. W przypadku awansu, ma także szansę wygrania półfinału w zachodniej Małopolsce i pokazania się dalej. - Nie ma sensu wybiegać zbyt daleko w przyszłość, bo na razie musimy się skoncentrować na finale w podokręgu - rozpoczyna trener przeciszowian Sławomir Frączek. - Rywala mamy wymagającego, bo w jego szeregach występuje kilku dobrych piłkarzy, że wspomnę tylko grającego trenera Jacka Dobrowolskiego. Na razie muszę się przede wszystkim martwić kadrą. Nie wiem, kim będę dysponował. To jest dla mnie zagadka, skoro podokręg narzucił najbliższą środę, jako termin rozegrania spotkania - dodaje szkoleniowiec.

Działacze Przeciszowa interweniowali w podokręgu, by przełożyć finał na wiosnę, kiedy dzień będzie dłuższy. Wtedy nawet środa nie byłaby dla zespołów uciążliwa. - To przecież podokręgowi powinno zależeć na tym, by finał miał odpowiednią oprawę, także w liczbie kibiców, więc gdyby mecz został rozegrany w weekend, do Chełmka zjechałoby kilkuset naszych fanów. Przecież nie tak dawno w lidze, w Oświęcimiu, zjawiło się 200 kibiców Przeciszovii, a byłoby ich jeszcze więcej, gdyby nie straszono ludzi oświęcimskimi bojówkami. Jest szansa, by finał Pucharu Polski miał uroczystą oprawę, więc dlaczego tego nie wykorzystać. Wiem, że trudno zagrać po lidze, bo nasz zespół przystępowałby do pucharowej potyczki z marszu, a rywale musieliby czekać trzy tygodnie, bo oświęcimska klasa A, w której występują, kończy sezon w ostatni weekend października. Jednak przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by finał PP rozegrać przed startem rundy wiosennej. Każdy zespół chciałby zagrać wtedy mecz o stawkę. Owszem, na przełomie marca i kwietnia boiska mogą być w złym stanie, ale nawet lepiej wtedy szukać jednej środy w kwietniu, kiedy dzień będzie długi, to wtedy gra w środę będzie mniej uciążliwa niż obecnie. Przecież w Wadowicach Puchar Polski nie jest nawet na etapie półfinału, bo na placu boju pozostało sześć ekip i tam jakoś nikt z tymi rozgrywkami nie pędzi, jak to jest w Oświęcimiu. Sytuacja ze środą, przy krótkim obecnie dniu, jest o tyle skomplikowana, że przy ustaleniu godziny rozpoczęcia meczu na 15.30, chłopcy musieliby być w klubie o godz. 13, by spokojnie przygotować się do meczu oraz zaliczyć odprawę. Trudno wymagać od chłopców, by załatwiali sobie wolne na mecz pucharowy, czy urywali się z pracy, skoro robią to już czasem na ligę. Właśnie na nią każdy woli sobie zachować możliwość zmian w pracy zawodowej. Od początku podchodzimy do Pucharu Polski poważnie, nie odpuszczając go ostentacyjnie, jak to uczyniły piątoligowe Górnik Brzeszcze z Niwą Nowa Wieś. Potem władze podokręgu chciałyby, aby w zachodniej Małopolsce godnie reprezentować powiat oświęcimski, a nic nie robi się ku temu, żeby drużynom ułatwić życie. W ostateczności zabiorę do Chełmka tylu seniorów, ilu uda się dotrzeć na zbiórkę, a kadrę uzupełnimy juniorami. Jeśli jednak przegramy, to już słyszę te szydercze uśmiechy, że dopadł jakiś głęboki kryzys. Zdaję sobie sprawę z tego, że nasze sukcesy zaczynają boleć sąsiadów i każdy tylko liczy na nasze porażki - dodaje szkoleniowiec.

Ma swoją propozycję rozegrania finału. - Skoro podokręgowi nie zależy na jego uroczystej oprawie, to możemy go zagrać wieczorem, przy sztucznym świetle na naszym bocznym boisku. Wtedy każda ze stron będzie dysponowała optymalną kadrą. Codziennie zaczynamy treningi o godz. 18.30, więc mecz też można z powodzeniem rozegrać - kończy szkoleniowiec.

Przeciszovia łatwo pokonała obrońcę trofeum KS Chełmek w finale Pucharu Polski (Oświęcim)

Finał Pucharu Polski (PPN Oświęcim), 22.10.2008 Chełmek
KS Chełmek - Przeciszovia Przeciszów 0:4 (0:3)
Chrapkiewicz 4, Mikołajczyk 39, Jarosz 42, Łabaj 89

Sędziował: Przemysław Greń
Żółta kartka: Łukaszka
Czerwona kartka: Mleczek 88
Chełmek: Wojtków - Wójcik, Szczurek (46 Hobora), Chylaszek, Górski (61 Kaczor) - Kłapacz, Ł.Zawadzki, Ćwieląg, Łukaszka - Kustra (46 Baczewski), Mleczek.
Przeciszovia: Flejtuch - Dziadzio, Oczkowski, Łabaj, Rydz (64 Kawczak) - P.Frączek, Chrapkiewicz, Mańka (78 Maca), Wawro (46 Cygan) - Jarosz (46 Bartula), Mikołajczyk.

Przeciszovia Przeciszów - Skawa Wadowice 4:3 (1:1)

Rafał Kawczak odchodzi z Przeciszovii Przeciszów. Prawy obrońca lidera wadowickiej VI ligi postanowił powrócić po 10 latach do swojego macierzystego klubu Brzeziny Osiek (A klasa Oświęcim). Przypomnijmy, że popularny "Kawa" w otatnich latach występował między innymi w Garbarzu Zembrzyce, Wilamowiczance Wilamowice oraz Zaporze Porąbka.

Wysłany: Sob 14:18, 14 Mar 2009

Sparing, 11.03.2009 Zator
Przeciszovia Przeciszów - Soła Kobiernice 2:0 (0:0)

W rozegranym w środę sparingowym spotkaniu na stadionie Zatorzanki , VI ligowa Przeciszovia Przeciszów pokonała bielskiego A klasowicza Sołę Kobiernice 2:0 (0:0).